Reklama

Pruszkowska Podzielnia czasowo zamknięta. Dlaczego szafa współdzielenia nie przetrwała zimy?

Inicjatywa PoDzielni – Pruszkowskiej Szafy zapowiadała się jako nowoczesny sposób na współdzielenie i dawanie rzeczom drugiego życia. Po niespełna dwóch miesiącach działalności projekt został jednak tymczasowo wstrzymany.
Pruszkowska Podzielnia czasowo zamknięta. Dlaczego szafa współdzielenia nie przetrwała zimy?
Podzielnia w Pruszkowie – szafa współdzielenia, która została czasowo zamknięta z powodu niewłaściwego użytkowania i warunków pogodowych.

Źródło: pruszkow.pl

Co wydarzyło się w miejscu, które miało jednoczyć mieszkańców i wspierać ideę zero waste?

Dlaczego Podzielnia została zawieszona?

Podzielnia, czyli ogólnodostępna szafa współdzielenia ustawiona we wrześniu przy Urzędzie Miasta Pruszkowa, miała być miejską odpowiedzią na rosnącą potrzebę ograniczania odpadów i nadawania przedmiotom drugiego życia. Projekt, zrealizowany w ramach Budżetu Obywatelskiego 2025, od początku cieszył się sporą uwagą mieszkańców. Miał działać 24 godziny na dobę, w duchu zaufania i odpowiedzialności społecznej.

Niestety, jak poinformowało miasto w oficjalnym komunikacie, szafa została czasowo zawieszona. Powody tej decyzji są trzy i wynikają zarówno z warunków pogodowych, jak i niewłaściwego użytkowania miejsca.

Wśród najważniejszych przyczyn miasto wskazało niskie temperatury i wilgoć, które utrudniały bezpieczne przechowywanie ubrań i drobnych przedmiotów.

„Niskie temperatury i wilgoć nie sprzyjają bezpiecznemu przechowywaniu ubrań i innych rzeczy na zewnątrz” – podkreślono w komunikacie.

Drugim problemem okazał się nadmiar nieodpowiednich, zniszczonych lub zabrudzonych rzeczy. Do szafy trafiały elementy garderoby nienadające się do ponownego wykorzystania, w tym także brudna bielizna czy uszkodzone ubrania. Trudno było je zakwalifikować jako dary.

Kolejnym sygnałem alarmowym stało się pozostawianie śmieci, co kłóciło się z ideą projektu. 

„Zdarzały się rzeczy, które trudno nazwać darami: zużyte wiosła, połamane zabawki czy brudne wózki dziecięce” – przekazało miasto.

Głos mieszkańców: od żalu po zrozumienie

Pod postem miasta na Facebooku pojawiło się wiele reakcji, które pokazują, że mieszkańcy byli emocjonalnie związani z projektem. Jedna z komentujących nie kryła rozczarowania poziomem odpowiedzialności części użytkowników: „Nie wszyscy jak widać są na tyle dojrzali, by zrozumieć, o co chodzi w dzieleniu się niepotrzebnymi rzeczami, i traktowali to jak śmietnik” – zauważyła jedna z mieszkanek.

Inni podkreślali, że mimo problemów warto dać inicjatywie kolejną szansę. „Bardzo szkoda, ale rozumiem, idea świetna, warto do niej wrócić” – napisała kolejna komentująca.

Idea zostaje. Co dalej z miejscem współdzielenia w Pruszkowie?

Choć obecna forma Podzielni nie przetrwała nawet dwóch miesięcy, magistrat nie wycofuje się z pomysłu współdzielenia. W komunikacie podkreślono, że „Podzielnia znika w tej formie, ale nie żegnamy się z ideą dzielenia”. To zapowiedź dalszych działań i poszukiwania rozwiązań, które pozwolą funkcjonować inicjatywie w sposób bardziej stabilny i bezpieczny.

Miasto zapowiada konsultacje i wspólne szukanie formuły, która pozwoli stworzyć miejsce wymiany rzeczy przyjazne wszystkim mieszkańcom. Być może będzie to nowe, zabudowane i zabezpieczone miejsce lub współpraca z instytucją, która zapewni kontrolę nad pozostawianymi przedmiotami.

Czytaj więcej:
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK

Komentarze

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w powiecie piaseczyńskim.
Najciekawsze wiadomości z przegladregionalny.pl znajdziesz w Google News!