W miniony weekend podopieczni trenera Piotra Stokowca mierzyli się z 13. drużyną ubiegłego sezonu zaplecza PKO Bank Polski Ekstraklasy. W meczu zdecydowanie nie brakowało emocji, a bramka na wagę remisu padła w samej końcówce.
„Jari” gol!
Rywale od samego początku ostro ruszyli do ataku, ale na posterunku był niezawodny Paweł Kieszek. W 31. minucie goście trafili do siatki, jednak po interwencji VAR-u bramka została odwołana. Przed zakończeniem pierwszej odsłony bramkarz Pogoni w znakomitym stylu obronił groźny strzał Głogowa.
Po zmianie stron przeciwnicy dopięli swego – w 54. minucie pięknym strzałem popisał się Kacper Laskowski i Chrobry prowadził 1:0. Grodziszczanie nie zamierzali się poddawać. 7 minut przed końcem regulaminowego czasu gry po dośrodkowaniu Jakuba Jędrasika piłkę skierował do siatki głową wprowadzony w drugiej połowie Damian Jaroń. Ostatecznie oba kluby podzieliły się punktami.
Młodzież stanęła na wysokości zadania
– Chrobry potwierdził, że jest doświadczoną drużyną. W przeciwieństwie do nas, gdzie mamy czterech młodzieżowców w podstawowym składzie, kolejnych dwóch weszło i taka jest nasza struktura, nasze DNA. Ale mamy też wsparcie doświadczonych zawodników jak Damian Jaroń, który wszedł i strzelił piękną bramkę – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Pogoni Piotr Stokowiec. – Można powiedzieć, że ten mecz miał różne oblicza. Optyczna przewaga była po stronie Chrobrego, a w końcówce ta bramka wprowadziła dużo zamieszania i my mieliśmy swoje sytuacje. Muszę przyznać, że wycisnęliśmy naprawdę dużo, grając tak młodym składem, bo dzisiaj wystąpiliśmy bez czterech naszych zawodników, którzy grali w poprzednich meczach. Urazy, infekcje. Młodzież stanęła na wysokości zadania.
Zobacz galerię zdjęć z meczu:
Przełamanie w Opolu
Po sześciu przegranych meczach z rzędu upragnione zwycięstwo odnieśli gracze Znicza Pruszków. Ogromny wpływ na końcowy rezultat starcia miał Radosław Majewski.
To właśnie doświadczony pomocnik już w 7. minucie rywalizacji otworzył wyniki cudownym golem bezpośrednio z rzutu wolnego. Grająca w osłabieniu po czerwonej kartce Lucasa Ramosa Odra nie była w stanie pozbawić punktów ekipy z Pruszkowa. W drugiej odsłonie znów fenomenalnym zagraniem uraczył kibiców Majewski, wykładając futbolówkę Danielowi Bąkowi. Nowy nabytek Znicza zabawił się z obrońcą gospodarzy i przypieczętował pierwszy triumf swojej drużyny w sezonie 2025/2026.
– Dziękuję drużynie, bo to ona walczyła. Może to nie wyglądało pięknie, ale skutecznie. To oni wypracowali tę sytuację, ja jedynie ją skończyłem – powiedział po spotkaniu młody snajper Znicza, który został wypożyczony z Korony Kielce.
W 8. kolejce czwórka z Mazowsza
W sezonie 2025/2026 Betclic 1 Ligi występują cztery kluby z województwa mazowieckiego – wszystkie z nich zobaczymy w dwóch najbliższych spotkaniach ligowych.
W sobotę 30 sierpnia o godzinie 19:30 Znicz podejmie u siebie Pogoń Siedlce. Przeciwnicy w siedmiu dotychczasowych starciach uzbierali 9 punktów. W poprzedniej edycji rozgrywek Pruszków pokonał u siebie rywali 1:0 po bramce Daniela Stanclika, ale na wyjeździe uległ im 1:2.
O tej samej godzinie w Warszawie Pogoń zmierzy się z Polonią Warszawa. Czarne Koszule mają na swoim koncie dwie wygrane i trzy remisy, a także dwie porażki. To szczególne spotkanie dla trenera Piotra Stokowca, który występował w stołecznym klubie jako piłkarz, a ponadto prowadził go jako trener w Ekstraklasie.
Napisz komentarz
Komentarze