Znamy nowe szczegóły zdarzenia.
Śmiertelny finał wypadku w Brwinowie
Do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek 28 lipca około godziny 18:00 na drodze wojewódzkiej nr 719 w Brwinowie (woj. mazowieckie). Fiat Panda jadący od strony Pruszkowa wypadł z drogi, uderzył w dwa drzewa i dachował, zatrzymując się na boku.
W środku znajdowały się dwie osoby: dorosły mężczyzna i 3-letnie dziecko. Oboje zostali ranni. Mężczyzna był nieprzytomny i w bardzo ciężkim stanie został przetransportowany do szpitala. Niestety, mimo wysiłków lekarzy, zmarł kilka dni później.
Dramat rodzinny i apel o pomoc
Trzyletni chłopiec, który podróżował z kierowcą, doznał tylko niegroźnych obrażeń. Po badaniach w szpitalu został wypisany i wrócił pod opiekę najbliższych.
Jak poinformowała rodzina zmarłego, jego siostra została sama z dzieckiem i obecnie potrzebuje wsparcia.
– Czasu nie cofniemy. Spotkała nas ogromna tragedia – prosimy o rozwagę w komentarzach i ewentualną pomoc wolontariuszy – napisała w mediach społecznościowych Sandra Rudnicka, szwagierka zmarłego.
Intensywna akcja po wypadku
W akcji ratowniczej uczestniczyły cztery zastępy straży pożarnej: OSP Brwinów, OSP Żółwin oraz JRG Pruszków, a także dwa zespoły ratownictwa medycznego. Strażacy ewakuowali poszkodowanych z pojazdu, zabezpieczyli miejsce wypadku i odłączyli akumulator. Policja pod nadzorem prokuratury prowadzi postępowanie, które ma na celu wyjaśnienie przyczyn utraty panowania nad pojazdem.
Napisz komentarz
Komentarze