Biegli ujawnili poważne zaniedbania w instalacji fotowoltaicznej i systemie bezpieczeństwa.
Śledztwo umorzone – co wykazały ustalenia biegłych?
Pożar, który wybuchł 13 maja 2024 roku podczas matur w Zespole Szkół nr 1 w Grodzisku Mazowieckim, nie był wynikiem podpalenia ani przypadkowego zaprószenia ognia. Takie wnioski płyną z opinii biegłych z Akademii Pożarniczej w Warszawie, których raport stał się kluczowym dowodem w sprawie.
Jak poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie, przyczyną pożaru był poważny stan awaryjny instalacji elektrycznej, będącej częścią systemu fotowoltaicznego zamontowanego na dachu szkoły. Eksperci wykluczyli celowe działanie, jednak wskazali na istotne uchybienia techniczne i projektowe, które doprowadziły do tragedii.
Rażące zaniedbania i błędne kontrole
Według biegłych przewody systemu fotowoltaicznego zostały nieprawidłowo poprowadzone przez przewód kominowy, co w przypadku awarii mogło stanowić poważne zagrożenie. Instalacja została uruchomiona na początku 2023 roku, a mimo przeprowadzonych w 2024 roku kontroli technicznych oraz kominiarskich – żadna z nich nie wykazała nieprawidłowości.
To, zdaniem prokuratury, świadczy o nierzetelności przeprowadzonych przeglądów. Co więcej, część szkoły – dokładnie poddasze – została formalnie wyłączona z użytkowania już w 2010 roku ze względu na wysokie ryzyko pożarowe. Mimo to gromadzono tam materiały łatwopalne, co znacznie przyczyniło się do rozwoju ognia.
Choć pożar wyglądał dramatycznie i objął znaczną część dachu oraz poddasza, na szczęście żadna z 60 ewakuowanych osób nie odniosła obrażeń. Według raportu biegłych nie było też bezpośredniego zagrożenia dla życia, a ewakuacja przebiegła sprawnie. Zagrożenie ograniczyło się do jednego budynku – nie ucierpiało również sąsiednie budynki. Te okoliczności – zdaniem prokuratury – były kluczowe przy decyzji o umorzeniu śledztwa.
Napisz komentarz
Komentarze