Znicz Pruszków pokonał ŁKS Łódź 3:2 w ostatniej kolejce Betclic 1. Ligi.

Pierwsza połowa pod dyktando ŁKS-u
W początkowej fazie meczu lepiej prezentowali się gospodarze, którzy szybko objęli prowadzenie po akcji Balicia i asyście Pirulo. ŁKS był aktywny, nie brakowało strzałów i groźnych akcji, ale świetnie dysponowany Napieraj oraz skuteczna defensywa Znicza uchroniły gości przed stratą kolejnych bramek.
Druga połowa należała do Znicza
Po przerwie obraz gry zmienił się diametralnie. Znicz wrócił na murawę bardziej zdeterminowany i efektywny. Wyrównującego gola w 50. minucie zdobył Vladyslav Okhronchuk, a w 61. minucie Filip Kendzia wyprowadził gości na prowadzenie. Dzieła dokończył w 71. minucie Radosław Majewski, wykorzystując świetne podanie Nowaka. Choć ŁKS potrafił jeszcze odpowiedzieć golem Mrvaljevicia, to nie zdołał już odwrócić losów meczu.

Znicz kończy sezon z przytupem
Dzięki zwycięstwu w Łodzi, Znicz Pruszków zakończył sezon na 8. miejscu, notując udaną końcówkę rozgrywek i wyprzedzając m.in. Ruch Chorzów i samego ŁKS. Drużyna pokazała dojrzałą grę i konsekwencję, która pozwoliła jej skutecznie punktować w ostatnich kolejkach. Z perspektywy całej kampanii był to solidny sezon, który daje optymizm przed kolejnymi rozgrywkami.
Głos z obozu zwycięzców – trener Znicza podsumowuje sezon
Po ostatnim gwizdku głos zabrał trener Znicza Pruszków, Marcin Przygoda. Szkoleniowiec nie krył satysfakcji z wygranej i całej postawy zespołu w końcówce sezonu:
Marcin Przygoda (Znicz Pruszków):
Cieszymy się, bo zakończyliśmy sezon zwycięstwem. Drużyna, mimo pierwszej połowy, postawiła się rywalowi, realizowaliśmy cierpliwie plan i przechyliliśmy szalę zwycięstwa na swoją stronę. Pragnę podziękować kibicom, zarządowi, sztabowi – w tym trenerowi Grzegorzowi – oraz zawodnikom; wszystkim, którzy nas wspierali w tym sezonie.
Refleksja po stronie Łodzian – trener ŁKS-u o przebiegu meczu
Spotkanie podsumował także trener ŁKS-u, Ryszard Robakiewicz. Jego zdaniem zespół pokazał dobrą grę, ale zabrakło skuteczności, by zakończyć sezon na własnych warunkach:
Ryszard Robakiewicz (ŁKS Łódź):
Mecz ze Zniczem miał niecodzienny przebieg. W pierwszej połowie zdobyliśmy gola, a w drugiej – choć poprawnej w naszym wykonaniu – zabrakło nam skuteczności. Walczyliśmy do końca o wyrównanie, ale tym razem nie udało się. Myślę, że mamy dobre przetarcie przed nowym sezonem, a zawodnicy wiedzą, że ciężką pracą mogą dojść do korzystnych wyników.
Napisz komentarz
Komentarze