Reklama

Paszkowianka pod ostrzałem mieszkańców

Budowa Paszkowianki miała być odpowiedzią na problemy komunikacyjne regionu. Dziś coraz częściej mówi się o niej jako o drodze konfliktu, a nie rozwiązania. Ostatnia narada techniczna pokazała, że głos mieszkańców nie milknie – a wręcz narasta.
Paszkowianka pod ostrzałem mieszkańców
W siedzibie Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich odbyła się narada techniczna dotycząca budowy Paszkowianki.

Źródło: pruszkow.pl

Środowa narada ws. budowy Paszkowianki znów rozgrzewa emocje. 

Narada techniczna w cieniu społecznych napięć

W siedzibie Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich odbyła się narada techniczna dotycząca budowy Paszkowianki – kontrowersyjnej trasy mającej połączyć autostradę A2 z drogą wojewódzką nr 719. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele samorządów, projektanci oraz reprezentanci MZDW, omawiając zaawansowanie prac i kolejne etapy procedury środowiskowej.

Jednak nie tylko kwestie formalne dominowały w przestrzeni publicznej po spotkaniu. Mieszkańcy, od lat zaniepokojeni przebiegiem inwestycji, wyrażają coraz większy sprzeciw wobec projektu, który – ich zdaniem – może wyrządzić więcej szkód niż korzyści.

Banner protestacyjny w ROD “Granica”. Fot. Facebook/Stowarzyszenie Mała Wspólnota

Droga, której nie chcemy?

W mediach społecznościowych zawrzało. „Oby ten koszmarek nigdy nie powstał” – pisze jeden z mieszkańców. Inny dodaje: „Nie lepiej zmodernizować 719, zamiast betonować rezerwat wody pitnej?” Takich głosów nie brakuje. Ich wspólny mianownik to obawa o środowisko, chaos komunikacyjny i brak rzeczywistych analiz potwierdzających potrzebę budowy.

Kluczowym zarzutem wobec inwestycji jest jej przebieg przez cenne przyrodniczo i hydrogeologicznie tereny Rynny Brwinowskiej, w tym okolice Kań, Komorowa i Strzeniówki. Mieszkańcy i aktywiści ostrzegają przed zniszczeniem rzeki Zimna Woda, rezerwuarów wód pitnych oraz naturalnych korytarzy migracyjnych zwierząt. Więcej o Rynnie Brwinowskiej na facebooku KGW "Kania".

Fot. Facebook/KGW "Kania" w Kaniach

Czy inwestycja została odwrócona do góry nogami?

Społecznicy podkreślają również proceduralne błędy: „Najpierw wyznaczono trasę, potem zaczęto ją analizować. To absurd” – komentuje jeden z przedstawicieli lokalnej organizacji ekologicznej. Podkreśla, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad działa odwrotnie – najpierw bada zasadność inwestycji, dopiero potem planuje jej przebieg.

Dodatkowo pojawiają się wątpliwości co do uczciwości procesu decyzyjnego. Mieszkańcy pytają, czy Paszkowianka ma faktycznie służyć lokalnym społecznościom, czy może raczej ułatwić dostęp do hal spedycyjnych i magazynów, które jak grzyby po deszczu wyrastają wzdłuż tras A2 i S8.

Strach o wodę, lasy i przyszłość

„Budowa przez tor wodny i tereny bagienne to czyste szaleństwo” – komentuje jeden z mieszkańców Otrębus. Podkreśla, że okolica już dziś zmaga się z brakami wody, a inwestycja tylko pogorszy sytuację. Wtóruje mu inna mieszkanka Pruszkowa: „Zielonych miejsc już prawie nie mamy. Potem się dziwią, że dzikie zwierzęta wchodzą do miast”.

Problem dotyczy także przyszłości urbanistycznej regionu. Mieszkańcy obawiają się, że Paszkowianka zmieni podwarszawskie miejscowości w przemysłowe enklawy. Część osób wskazuje też na brak transparentności i niewystarczające informowanie społeczeństwa o skutkach planowanej inwestycji.

Mokradła nad Zimną Wodą, przez które ma przebiegać Paszkowianka. Fot. Facebook/Stowarzyszenie Mała Wspólnota

Czy narada przyniosła odpowiedzi?

Mimo odbycia oficjalnej narady (16. lipca), mieszkańcy nie otrzymali odpowiedzi na wiele kluczowych pytań: Jakie będą konkretne skutki środowiskowe budowy? Jak gminy planują chronić tereny cenne przyrodniczo i wodnie? Czy przewidziano zabezpieczenia dla mieszkańców najbardziej narażonych miejscowości?

Tymczasem samorządowcy zapewniają, że projekt zostanie dopracowany i że jego celem jest odciążenie Pruszkowa i okolic z ruchu tranzytowego. Czy jednak cena za to nie okaże się zbyt wysoka? Mieszkańcy wciąż czekają na konkretne odpowiedzi.

Gra o wysoką stawkę trwa

Choć decyzja środowiskowa dla pierwszego etapu budowy jest wciąż analizowana, a samorządowcy przygotowują się do realizacji, przeciwnicy inwestycji nie zamierzają się wycofać. Ich protest – trwający od ponad 25 lat – może być jednym z najdłuższych w historii nowoczesnej Polski.

Paszkowianka może stać się symbolem nie tylko walki o przestrzeń i środowisko, ale także przykładem na to, jak ważny jest głos mieszkańców w procesach planowania publicznych inwestycji. Czy zostanie wysłuchany? To pytanie pozostaje otwarte. Więcej o Paszkowiance na blogu stowarzyszenia "Mała Wspólnota".

Czytaj więcej:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK

Komentarze

lokalny mieszkaniec 13.10.2025 12:14
Niestety ta droga tylko dociąży ruch lokalny, który i tak jest duży. Jedynym wyjściem, aby ta droga była połączeniem z A2 do 719 dalej do S8 bez zjazdów pośrednich - jeśli ma powstać. Niestety ta droga powstaje w innym celu - zobacz ile hal spedycyjnych powstało np. w Nadarzynie lub Sokołowie....kasa kasa się tylko liczy...dlatego jest taki nacisk - tutaj nikt nie patrzy, że jest tam rezerwuar wody pitnej i mokradła, które zapewniają bilans wodny dla tej okolicy i nawet dla części Warszawy. Ostatnio powstał fajny artykuł....proponuje odsłuchać https://blog.brwinow.gmina.pl/malawspolnota/paszkowianka-droga-niezgody

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK
manio 06.10.2025 15:00
Paszkowianka jest bardzo potrzebna, ta droga upłynni ruch lokalny. Piszę jako mieszkaniec Strzeniówki od około 50 lat, ruch na lokalnych drogach jest bardzo duży w godzinach porannych i popołudniowych.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK
damian 22.08.2025 09:39
To jest tylko kwestia czasu, ta droga jest potrzebna i trzeba się z tym pogodzić. Rozumiem że komuś to nie będzie pasować, no ale mógł pomyśleć o tym 30 lat temu

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK
maq 12.08.2025 20:39
Paszkowianka była planowana już 100 lat temu. każdy kto się budował w okolicy wiedział jaki będzie jej przebieg i te wszystkie lasy których obłudnicy tak bronią rosną tylko dla tego, że teren jest zarezerwowany na drogę. Jakoś nikomu nie przeszakdzało jak wycinano tysiące drzew w Granicy na osiedla domków a teraz lament że się pobudowali koło planowanej drogi.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w powiecie piaseczyńskim.
Najciekawsze wiadomości z przegladregionalny.pl znajdziesz w Google News!