Jeszcze drożej zapłacą ci, którzy nie segregują śmieci – stawka podwyższona wyniesie 76 zł miesięcznie od osoby. Jak podkreślają władze, jest to kara za brak selektywnej zbiórki i ma motywować mieszkańców do przestrzegania zasad.
Dlaczego podwyżka?
Jak czytamy w uzasadnieniu uchwały, koszty systemu „śmieciowego” w Pruszkowie stale rosną. Nowy przetarg na odbiór i zagospodarowanie odpadów na lata 2026–2027 pokazał, że miasto musi wyłożyć ponad 52,9 mln zł za odbiór od mieszkańców i kolejne 3,1 mln zł za obsługę PSZOK-u. Do tego doliczyć trzeba administrację, edukację ekologiczną czy zakup nowych pojemników. Według urzędników jedynym wyjściem jest podwyższenie opłat, bo system musi się sam finansować.
Co to oznacza dla mieszkańców?
- wyższe rachunki – od 1 stycznia 2026 r. każdy mieszkaniec zapłaci 38 zł miesięcznie,
- brak segregacji = kara – 76 zł od osoby,
- większe wpływy do miejskiej kasy – planowane roczne przychody ze śmieci to ponad 28,5 mln zł, czyli o 3 mln zł więcej niż dotychczas.
Tekstylia – zmiana na plus?
Wraz z nową umową, w Pruszkowie zaczną funkcjonować nowe punkty odbioru tekstyliów. Raz w miesiącu, przez trzy dni, w trzech lokalizacjach mieszkańcy będą mogli oddawać ubrania, buty czy inne materiały.
Władze mówią o konieczności i twardych wyliczeniach, mieszkańcy jednak zobaczą w swoich portfelach tylko jedno – wyższe opłaty za śmieci. Pytanie, czy te 4 zł podwyżki faktycznie poprawią jakość usług, czy to kolejny przykład, że „śmieci drożeją szybciej niż cokolwiek innego”.
Napisz komentarz
Komentarze