Reklama

Postrzelony pomysł ucieczki

Pacjent Mazowieckiego Specjalistycznego Centrum Zdrowia w Tworkach 5 września około godziny 11:30 próbował uciec z placówki. Nie udało mu się odbiec daleko, został postrzelony i zatrzymany.
Postrzelony pomysł ucieczki
Izba przyjęć szpitalu w Tworkach

Autor: Maciek Gos

Mężczyzna przebywający w więzieniu został przywieziony do szpitala w celu leczenia psychiatrycznego. W takich przypadkach pacjentom zawsze towarzyszą funkcjonariusze służb więziennych. W tym wypadku mężczyzna zdołał wyłamać okno w budynku izby przyjęć i wydostać się na zewnątrz. 
- Warto zauważyć, że nasze okna mają odpowiednie zabezpieczenia i certyfikaty, jednak człowiek w desperacji jest zdolny do niesamowitych czynów - opowiada nam wicedyrektor szpitala Rafał Wójcik.
Więzień daleko nie uciekł. Reakcja strażników była szybka i zdecydowana. Pacjent został postrzelony i zatrzymany.
- O ile mogę ocenić działania służb więziennych, to były one bardzo profesjonalne. Podczas akcji w strefie zagrożenia nie było innych pacjentów oraz osób postronnych, dlatego strzały nie zagrażały nikomu poza samemu uciekinierowi - stwierdza wicedyrektor, który pojawił się na miejscu tuż po zdarzeniu.
Ranny pacjent został opatrzony przez personel szpitala i opuścił placówkę.
- Pacjent wyjechał od nas z dobrą czynnością oddechową oraz serca. Był przytomny - podkreśla Rafał Wójcik. 
Szpital w Tworkach zapewnia zdrowie psychiczne dla osadzonych w całej Warszawie i okolicach, dlatego w placówce jest na ogół od kilku do kilkunastu pacjentów pozbawionych wolności. Są oni pod ciągłą obserwacją służb mundurowych. 
- Poza osobami pozbawionymi wolności w naszym szpitalu są również podejrzani wysłani przez sąd na obserwacje. Ich nie pilnują służby więzienne, jednak przebywają w specjalnie przystosowanych oddziałach. Podczas mojej 15-letniej pracy w szpitalu zdarzyła się tylko jedna udana ucieczka takiego pacjenta. Natomiast z osób pozbawionych wolności nikt nie opuścił samodzielnie naszej placówki - uspokaja wicedyrektor.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK

Komentarze

Jadwiga 08.06.2025 22:11
Witam serdecznie, Chciałam się dołączyć do wypowiedzi pana Kazimierza i jego opinii ogólnej o szpitalu w Tworkach. Obecnie przeszłam na emeryturę i piszę jako była pracownica szpitala. Chciałam poruszyć opieszałość kadry kierowniczej z działu technicznego w stosunku do swoich pracowników bo z tego co było widoczne w ostatnich latach to zarządzanie ludźmi jak, ślusarz ,elektryk, czy nie mówiąc o ekipie sprzątającej teren szpitala to ogółem nieporozumienie co do jakości i kompetencji tych pseudo fachowców. Chodzi tu o to że w ostatnich latach to coraz gorzej było z jakością wykonywanej pracy przez te osoby które podlegają pod dział techniczny który to niby nadzoruje ich pracę a oni i tak jak pan Kazimierz opisał robią co chcą i biorą socjal za nic aby się przebimbać leserzy odbić kartę o 15.00 i chodu do domu. I tak się marnuje w Tworkowskim szpitalu pieniądze. Żenada. Kierownictwo z działu technicznego musi być bardziej stanowcze i wymagające od swoich podwładnych, a zwłaszcza od siebie.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK
Kazimierz 22.05.2025 07:55
Dzień dobry. Chciałem podzielić się swoją opinią w sprawie inwestycji na terenie szpitala w Tworkach. Moja opinia opiera się na prosperowaniu zakładu kiedyś a dzisiaj, ponieważ jestem byłym pracownikiem szpitala i widzę sporą różnicę w ogólnym wizerunku szpitala niestety na jego niekorzyść. Może na wstępie zacznę od terenu zielonego jaki posiada szpital, na minus od razu rzuca się w oczy jakość wykonywanej pracy przez pracowników sprzątających zieleń. Dawniej pracownicy zieleni o wiele bardziej się przykładali do swoich obowiązków w pracy po czym od razu było widać efekty ich pracy: -malowanie ławek -generalne porządki alejek i koszy na śmieci -były też stawy, które czyszczono i zarybiano -zamiatanie wszystkich ulic z spadających igieł i liści -i wykonywanie drobnych prac jak łatanie dziur w nawierzchni Ogólnie szpital był samowystarczalny, posiadał własne sady, pola i zwierzęta. Dzisiejszy pracownicy "LESERZY" którzy przy braku kontroli kadry kierowniczej która sama się nie wysila, są opieszali co do wykonywanej pracy i patrzą jak tu tylko na ściemniać od 7.00 do 15.00 i odbić kartę i do domu a socjal państwowy leci . Co ciekawe ci sami pracownicy fizyczni co odbiją kartę po pracy zaraz ich widać z powrotem na swoich miejscach pracy bo mają klucze a czego szukają po godzinach to już ich trzeba spytać czy to druga zmiana czy cos zapomnieli wziąć i trzeba po godzinach, zero kontroli nad tymi ludźmi niby po pracy a w pracy .Fucha czy jak? Dawniej pracownicy pracowali tu rodzinami i to powodowało że każdy się znał i byli jak jedna rodzina co powodowało lepszą atmosferę w pracy i osiągnięcia. Obecnie co nowa ekipa zarządzająca to tylko wpadnie na dwa lata i patrzy co tu wynieść albo wdrożyć jakieś swoje machloje.np: -dawniej była pralnia na miejscu, teraz niema trzeba wozić pranie 300km do szwagra bo ma biznes. -była też kuchnia i stołówka ale po co lepiej catering od szwagra i tak dalej i tak dalej. -był też kanał najazdowy który rozwalono, samochody ciężarowe i autokar co woził dzieci na kolonie, były zaparkowane w garażach na których dachach dzisiaj rosną drzewa tak dbają o zieleń że zagospodarują każdy kawałek nawet dach garażu. Poruszę jeszcze temat pseudo ochrony co im wybudowali stróżówkę na bocznej bramie od ulicy Sadowej i zakupili monitory dla rencistów, którzy poza stróżówkę się nie ruszają a dalej niech się wali niech się pali i kradną, oni pilnują tylko patyka czyli szlabanu przy bramie i to ich całe kompetencje. Dawniej przy głównej bramie od ulicy Partyzantów stróżował jeden stróż bez łoki toki i miał cały teren aż po utratę nie tak jak dziś część terenu i ogarniał sto razy lepiej bo wszystkich znał z pracowników i mieszkańców nie to co ta dzisiejsza pseudo ochrona na rencie z łoki toki, wywalone pieniądze. Dodając dawniej to o 15.00 po pracy była cisza i spokój na terenie szpitala a teraz to od poniedziałku do niedzieli 24 na dobę same pielgrzymki obcych jak na Marszałkowskiej, piją , kradną zero kontroli. Do tego na terenie w niedługim czasie były dwa pożary budynku i dwa pożary garaży przy tak wspaniałej pseudo ochronie. Warto jeszcze dodać brak oświetlenia w niektórych latarniach, dziury w asfalcie i ogólny nieład. Podsumowując porównując dawniej działanie szpitala a teraz to jak ktoś wie o czym piszę to widzi jak co roku szpital zamienia się w przysłowiowe bagno co nowa ekipa zarządzająca to większy syf więc niema czego gratulować zarządzającym.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w powiecie piaseczyńskim.
Najciekawsze wiadomości z przegladregionalny.pl znajdziesz w Google News!
 
Reklama