Madrid Open to prestiżowy doroczny turniej tenisowy rozgrywany na obiekcie Caja Mágica w stolicy Hiszpanii. Rywalizacja skupia najlepszych zawodników i zawodniczki z całego świata. W tegorocznej edycji znakomicie spisała się Iga Świątek, która nie zawiodła oczekiwań kibiców.
Droga mieszkanki Raszyna do wielkiego finału była prawdziwym pokazem jej ogromnego talentu. Najpierw Polka pokonała 2:0 Chinkę Wang Xiyu, następnie rozprawiła się z rumuńską zawodniczką Soraną Cirsteą (2:0) i Hiszpanką Sarą Sorribes Tormo (2:0). W ćwierćfinale czekała na nią pochodząca z Brazylii Beatriz Haddad Maia – rywalka zwyciężyła w pierwszym secie 6:4, ale następne dwa należały już do naszej tenisistki (6:0 i 6:2). Półfinał to pojedynek z Amerykanką Madison Keys. Tutaj Iga również nie miała większych trudności i w świetnym stylu awansowała, pokonując przeciwniczkę 6:1 i 6:3.
Pojedynek mistrzyń
Najważniejsze starcie w madryckim turnieju kategorii WTA 1000 stanowiło dla Świątek już trzeci finał w tym sezonie. Wcześniej udało jej się wygrać zawody Qatar Ladies Open 2024 w Dosze oraz Indian Wells w USA. Wyzwanie było duże, ponieważ naprzeciwko niej na korcie stanęła świetna tenisistka Aryna Sabalenka, aczkolwiek jej wyniki w tych zmaganiach były już nieco inne.
Białorusinka nie miała łatwej przeprawy w Madrycie. Po wygranej 2:1 z Magdą Linette nie bez problemów pokonała reprezentujące Stany Zjednoczone Robin Montgomery i Danielle Collins – również w trzech setach. W półfinałowym starciu z kazachską zawodniczką Jeleną Rybakiną przegrała pierwszą odsłonę meczu 1:6, ale ostatecznie mogła świętować awans do rundy finałowej.
Obie tenisistki doskonale się znają – w edycji 2023 madryckiej imprezy również zmierzyły się ze sobą w finale. Wtedy lepsza była Sabalenka, która zwyciężyła 2:1 (6:3, 3:6 i 6:3). W sobotę jednak to Polka była górą i sięgnęła po kolejne ważne trofeum.
Dziesiąte spotkanie Igi z Sabalenką dostarczyło fanom ogromnych emocji. Cały mecz trwał ponad trzy godziny! Podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego rozpoczęła rywalizację od przełamania serwisu, ale później obie zawodniczki wygrywały swoje gemy. W końcówce lepiej zaprezentowała się raszynianka i to ona zakończyła pierwszego seta wygraną 7:5. W drugim secie od początku przewagę miała Białorusinka, rezultat wynosił już 1:1 – Sabalenka pokonała Igę 6:4. W trzeciej odsłonie rywalka prowadziła 3:1, jednakże 22-latka zdołała odrobić straty, finalnie doprowadzając do tie-breaka, w którym wprawiła w zachwyt wszystkich kibiców w naszym kraju.
Niesamowicie ważne zwycięstwo stanowiło dla Igi dwudziesty triumf w jej karierze i pierwszy w tych madryckich zawodach. Jako triumfatorka otrzymała ona 963 225 euro, czyli ponad 4,2 miliona złotych.
Na szczycie
Po triumfie w Hiszpanii najlepsza rakieta świata posiada na swoim koncie 10 910 punktów w rankingu WTA. Druga w zestawieniu Sabalenka ma ich… 7498! Tuż za nią znajduje się Amerykanka Coco Gauff – 7313 punktów. Dla polskiej tenisistki to już 102. tydzień w karierze na fotelu liderki.
Teraz nadszedł czas na Włochy i rywalizację w Rzymie. Niesamowita tenisistka rozpocznie ją od drugiej rundy – pierwsze spotkanie rozegrane zostanie najwcześniej w czwartek 9 maja. Wtedy zmierzy się z Caroline Dolehide z USA albo kwalifikantką.
Napisz komentarz
Komentarze