Niebezpieczny manewr zakończony dachowaniem

Policja apeluje o ostrożność i przestrzeganie przepisów drogowych.

Groźny błąd kierowcy

Do groźnego wypadku doszło w sobotę 26 lipca 2025 roku o godzinie 10:59 w miejscowości Moszna (gmina Brwinów). Jak poinformowała Ochotnicza Straż Pożarna w Mosznej, dwa samochody osobowe zderzyły się w pobliżu magazynów przy Parcela 4 – jeden z nich dachował.

Wstępne ustalenia wskazują, że kierowca jednego pojazdu wyjeżdżał z terenu magazynów, natomiast drugi – wykonując manewr wyprzedzania – został przez niego uderzony, co doprowadziło do dachowania - podaje jeden ze strażaków

 W zdarzeniu interweniowały liczne służby: OSP Moszna, Komenda Powiatowa PSP w Pruszkowie, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.

Na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń, a zdarzenie zakwalifikowano jako kolizję drogową – poinformowała podkom. Monika Orlik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie.

Wyprzedzanie tylko w bezpiecznych warunkach

Funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego ustalili, że przyczyną kolizji było nieprawidłowe wyprzedzanie na odcinku drogi, gdzie manewr ten był niebezpieczny. Kierujący został ukarany mandatem karnym, a jego pojazd uległ znacznym uszkodzeniom.

Policja po raz kolejny apeluje do kierowców o rozsądek. 

Nieprawidłowe wyprzedzanie to jedna z najczęstszych przyczyn poważnych wypadków drogowych. Przypominamy, że każdy manewr powinien być wykonywany zgodnie z przepisami i tylko w sytuacjach w pełni bezpiecznych – zaznacza podkom. Orlik.

Kilka minut mniej – cena może być zbyt wysoka

Do niebezpiecznych sytuacji dochodzi najczęściej przy ograniczonej widoczności, na łukach drogi, w rejonie skrzyżowań i przejść dla pieszych. To miejsca, gdzie wyprzedzanie staje się szczególnie ryzykowne. Policjanci przypominają, że pośpiech za kierownicą może kosztować zdrowie, a nawet życie.

Pamiętajmy, że kilka zaoszczędzonych minut nigdy nie jest warte ryzyka utraty zdrowia lub życia. Zachowujmy rozsądek za kierownicą – bezpieczeństwo na drodze zależy od nas wszystkich – dodaje podkom. Monika Orlik.

Czytaj więcej: